Cześć!
Trudne czasy nastały, ale cieszmy się, że najbardziej możemy się przysłużyć całemu światu zostając w domu. To nie jest chyba wielki wysiłek, prawda? Doceniam i szanuję wszystkich, którzy do pracy iść muszą i nie umniejszam im zaangażowania w pomoc wyciszenia się tego kryzysu. Każdy z nas ma pewną rolę do odegrania. Zróbmy to najlepiej, jak możemy, ale #zostańwdomu (jeśli masz taką możliwość).
Wiele z nas narzekało na permanentny brak czasu, chcieliśmy, aby doba miała 48 godzin, a dzień nie miał końca. Goniliśmy za czymś, czego tak naprawdę w sumie nie chcieliśmy osiągnąć. Zaniedbywaliśmy swoje ciała i umysły na rzecz tego, by robić szybciej, więcej i bardziej wydajnie.
Świat zwolnił, dla niektórych stanął w miejscu. Co zrobi z tym czasem, który został nam dany? Na pewno nie można takiej okazji zmarnować.
Jeśli od zawsze chciałaś znaleźć czas na czytanie - teraz masz ku temu najlepszą okazję. Księgarnie internetowe działają cały czas, więc bez problemu możesz wyposażyć się w egzemplarze, które od dawna chciałaś przeczytać.
Książki, jakie dzisiaj Wam polecę to zbiór tych, które jakoś do mnie mocniej trafiły i świetnie sprawdziły się w ciągu tych dwóch tygodni, gdzie praca zdalna przeplata się z popołudniowym i wieczornym czytaniem książek.
1. Życie Zero Waste. Żyj bez śmieci i żyj lepiej - Katarzyna Wągrowska - książka to nietypowy poradnik o tym, jak odnaleźć się w świecie less waste/zero waste i nie zwariować. Podoba mi się to, że autorka pokazuje różne drogi dojścia do stanu, w jakim chcemy, aby znalazło się nasze domostwo. Katarzyna nie pastwi się nad czytelnikiem i nie wytyka mu jego błędów tylko pokazuje, jaką drogą może podążyć, aby produkować mniej śmieci.
Dla kogo? Dla fanów recyklingu, ekologii, dla osób, które chciałyby sprawdzić, czy zrobienie domowych kosmetyków naprawdę jest takie trudne i czy można żyć bez plastiku.
2. Psie Sucharki. Wszystko, co powiedziałby Twój pies, gdyby umiał mówić - Maria Apoleika - jeśli jesteście posiadaczami psów, to tej książki na pewno nie muszę Wam zapowiadać. Mistrzostwo w formacie książki. Psie Sucharki znałam już od dawien dawna z Facebookowego fanpage, ale forma papierowa to nowy wymiar śmiechu z tego, jak bardzo jest prawdziwa. Książka z pewnością pozwoli oderwać umysł od przykrych wiadomości płynących ze świata.
Dla kogo? Dla posiadaczy psów i osób, które zastanawiają się nad adopcją/zakupem psa. Dla osób, które nie mogą przekonać się do tych czworonożnych przyjaciół i chcieliby bliżej poznać ich sposób życia.
3. Superfoods, czyli żywność o wysokiej wartości odżywczej - Beata Cieślowska, Patrycja Cieślowska - książka towarzyszy mi w przerwach pomiędzy poszczególnymi częściami dnia, jest takim przerywnikiem, aby na chwilę odetchnąć. Jeszcze jej nie skończyłam, ale myślę, że ta pozycja powinna znaleźć się w domu każdej osoby, która chce zadbać o swoje zdrowie. Autorki umieściły w niej spis polskich i egzotycznych superfoods. Przekonałam się, że polskie warzywa, owoce i zioła mają ogromną moc i zamierzam to wykorzystać w moich kulinarnych podbojach.
Dla kogo? Dla fanów zdrowego odżywiania, dla osób zainteresowanych tematyką żywności, która przynosi naszemu organizmowi korzyści, dla zwolenników profilaktyki i leczenia naturalnego.
4. Prosto i uważnie na co dzień - Agnieszka Krzyżanowska - książka, która dosłownie przytula czytelnika. Autorka w fantastyczny sposób podpowiada, jak radzić sobie z przebodźcowaniem, nadmiarem informacji, które codziennie do nas docierają, pomaga skupić się na sobie i na swoich emocjach i dać sobie do nich prawo. Dać sobie prawo do smutku, do złości. To kolejna pozycja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że czasami mniej znaczy więcej.
Dla kogo? Dla osób, które trochę zgubiły się po drodze do swojego "ja". Dla kogoś, kto szuka w sobie ciszy i chce poznać sposoby, dzięki którym można poradzić sobie z tym, co nas otacza. Dla dojrzewających w środku minimalistów.
5. Factfulness. Dlaczego świat jest lepszy, niż myślimy, czyli jak stereotypy zastąpić realną wiedzą - Hans Rosling - książka, która wręcz idealnie wpisuje się w obecny czas. Nie sądziłam, że kiedykolwiek zainteresuje mnie ta tematyka, ale oto jest! Książka z danymi statystycznymi, które uczą nas o tym, że może sytuacja może się poprawiać, nawet, gdy jest źle. Autor uczy odpowiedniego odczytywania danych statystycznych, aby nie dać się manipulować mediom i dostarczanej przez niej sieczki. To powinna być jedna z obowiązkowych lektur w każdym domu.
Dla kogo? Dla osób, które do największych kryzysów światowych chcą podejść z pewną dozą realizmu, dla kogoś, kto nie wierzy w to, że rzeczywiście sytuacja na świecie się poprawia i mamy na to ogromny wpływ.
To jak? Zabieracie się za zrobienie zamówienia w jakiejś ulubionej internetowej księgarni? A może macie już jakieś rozpoczęte i niedokończone książki, które czekały na ten czas? Zachęcam Was do zorganizowania czasu tylko dla siebie!
No komentarze